Forum forum o the sims i the sims 2 Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Historia Sensacyjna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum o the sims i the sims 2 Strona Główna -> Opowieści książki nowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 20:24, 08 Maj 2006    Temat postu:

Amelia szła włąśnie krętą dróżką. A że była to już późna pora, Amelia jak codzień szła dodo domu, po wizycie u swojego wujka który był milionerem. Niestety dziwnym trafem staruszka nie było w willi. Zastanawiała się właśnie dlaczego. Wtem zobaczyła leżące na ziemi ciało. Podeszła do niego i szturchnęła je. - Prosze pana, proszę tu nie spać! Ciało przewróciło się i Amelia przeraziła się. To były zwłoki jej wuja! Krzyk dziewczyny rozdarł ciemności. W tym samym czasie detektyw Cloudey (czyt.Kloudi) siedział w swoim gabinecie. Właśnie zapalał swojego trzeciego mentolowego papierosa.

Nie było mowy o braku humoru. Humor może być, ale humor inteligenty, a nie głupi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Asai dnia Pon 20:29, 08 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felony
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:29, 08 Maj 2006    Temat postu:

Amelia szła włąśnie krętą dróżką. A że była to już późna pora, Amelia jak codzień szła dodo domu, po wizycie u swojego wujka który był milionerem. Niestety dziwnym trafem staruszka nie było w willi. Zastanawiała się właśnie dlaczego. Wtem zobaczyła leżące na ziemi ciało. Podeszła do niego i szturchnęła je. - Prosze pana, proszę tu nie spać! Ciało przewróciło się i Amelia przeraziła się. To były zwłoki jej wuja! Krzyk dziewczyny rozdarł ciemności. W tym samym czasie detektyw Cloudey (czyt.Kloudi) siedział w swoim gabinecie. Właśnie zapalał swojego trzeciego mentolowego papierosa. Podskoczył słysząąc nie regularny dźwięk rozregulowane telefonu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 20:31, 08 Maj 2006    Temat postu:

Amelia szła włąśnie krętą dróżką. A że była to już późna pora, Amelia jak codzień szła dodo domu, po wizycie u swojego wujka który był milionerem. Niestety dziwnym trafem staruszka nie było w willi. Zastanawiała się właśnie dlaczego. Wtem zobaczyła leżące na ziemi ciało. Podeszła do niego i szturchnęła je. - Prosze pana, proszę tu nie spać! Ciało przewróciło się i Amelia przeraziła się. To były zwłoki jej wuja! Krzyk dziewczyny rozdarł ciemności. W tym samym czasie detektyw Cloudey (czyt.Kloudi) siedział w swoim gabinecie. Właśnie zapalał swojego trzeciego mentolowego papierosa. Podskoczył słysząąc nie regularny dźwięk rozregulowane telefonu. Leniwie podniósł słuchawkę. - Biuro detektywa Cloudey'ego, słucham?.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felony
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:33, 08 Maj 2006    Temat postu:

Amelia szła włąśnie krętą dróżką. A że była to już późna pora, Amelia jak codzień szła dodo domu, po wizycie u swojego wujka który był milionerem. Niestety dziwnym trafem staruszka nie było w willi. Zastanawiała się właśnie dlaczego. Wtem zobaczyła leżące na ziemi ciało. Podeszła do niego i szturchnęła je. - Prosze pana, proszę tu nie spać! Ciało przewróciło się i Amelia przeraziła się. To były zwłoki jej wuja! Krzyk dziewczyny rozdarł ciemności. W tym samym czasie detektyw Cloudey (czyt.Kloudi) siedział w swoim gabinecie. Właśnie zapalał swojego trzeciego mentolowego papierosa. Podskoczył słysząąc nie regularny dźwięk rozregulowane telefonu. Leniwie podniósł słuchawkę. - Biuro detektywa Cloudey'ego, słucham?. W słuchace odezwał się przestraszony głos lamentującej kobiety : Mój wuj, mój wuj, ktoś zabił mojego wuja!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 20:36, 08 Maj 2006    Temat postu:

Amelia szła włąśnie krętą dróżką. A że była to już późna pora, Amelia jak codzień szła dodo domu, po wizycie u swojego wujka który był milionerem. Niestety dziwnym trafem staruszka nie było w willi. Zastanawiała się właśnie dlaczego. Wtem zobaczyła leżące na ziemi ciało. Podeszła do niego i szturchnęła je. - Prosze pana, proszę tu nie spać! Ciało przewróciło się i Amelia przeraziła się. To były zwłoki jej wuja! Krzyk dziewczyny rozdarł ciemności. W tym samym czasie detektyw Cloudey (czyt.Kloudi) siedział w swoim gabinecie. Właśnie zapalał swojego trzeciego mentolowego papierosa. Podskoczył słysząąc nie regularny dźwięk rozregulowane telefonu. Leniwie podniósł słuchawkę. - Biuro detektywa Cloudey'ego, słucham?. W słuchace odezwał się przestraszony głos lamentującej kobiety : Mój wuj, mój wuj, ktoś zabił mojego wuja!! Cloudey zmarszczył brwi. - Słucham? Kto mówi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felony
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:39, 08 Maj 2006    Temat postu:

Amelia szła włąśnie krętą dróżką. A że była to już późna pora, Amelia jak codzień szła dodo domu, po wizycie u swojego wujka który był milionerem. Niestety dziwnym trafem staruszka nie było w willi. Zastanawiała się właśnie dlaczego. Wtem zobaczyła leżące na ziemi ciało. Podeszła do niego i szturchnęła je. - Prosze pana, proszę tu nie spać! Ciało przewróciło się i Amelia przeraziła się. To były zwłoki jej wuja! Krzyk dziewczyny rozdarł ciemności. W tym samym czasie detektyw Cloudey (czyt.Kloudi) siedział w swoim gabinecie. Właśnie zapalał swojego trzeciego mentolowego papierosa. Podskoczył słysząąc nie regularny dźwięk rozregulowane telefonu. Leniwie podniósł słuchawkę. - Biuro detektywa Cloudey'ego, słucham?. W słuchace odezwał się przestraszony głos lamentującej kobiety : Mój wuj, mój wuj, ktoś zabił mojego wuja!! Cloudey zmarszczył brwi. - Słucham? Kto mówi.
-Amelia, Amelia Linestock (czyt. Lajnstok)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 20:42, 08 Maj 2006    Temat postu:

Amelia szła włąśnie krętą dróżką. A że była to już późna pora, Amelia jak codzień szła dodo domu, po wizycie u swojego wujka który był milionerem. Niestety dziwnym trafem staruszka nie było w willi. Zastanawiała się właśnie dlaczego. Wtem zobaczyła leżące na ziemi ciało. Podeszła do niego i szturchnęła je. - Prosze pana, proszę tu nie spać! Ciało przewróciło się i Amelia przeraziła się. To były zwłoki jej wuja! Krzyk dziewczyny rozdarł ciemności. W tym samym czasie detektyw Cloudey (czyt.Kloudi) siedział w swoim gabinecie. Właśnie zapalał swojego trzeciego mentolowego papierosa. Podskoczył słysząąc nie regularny dźwięk rozregulowane telefonu. Leniwie podniósł słuchawkę. - Biuro detektywa Cloudey'ego, słucham?. W słuchace odezwał się przestraszony głos lamentującej kobiety : Mój wuj, mój wuj, ktoś zabił mojego wuja!! Cloudey zmarszczył brwi. - Słucham? Kto mówi.
-Amelia, Amelia Linestock (czyt. Lajnstok). Proszę mi pomóc! On tu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felony
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:43, 08 Maj 2006    Temat postu:

Amelia szła włąśnie krętą dróżką. A że była to już późna pora, Amelia jak codzień szła dodo domu, po wizycie u swojego wujka który był milionerem. Niestety dziwnym trafem staruszka nie było w willi. Zastanawiała się właśnie dlaczego. Wtem zobaczyła leżące na ziemi ciało. Podeszła do niego i szturchnęła je. - Prosze pana, proszę tu nie spać! Ciało przewróciło się i Amelia przeraziła się. To były zwłoki jej wuja! Krzyk dziewczyny rozdarł ciemności. W tym samym czasie detektyw Cloudey (czyt.Kloudi) siedział w swoim gabinecie. Właśnie zapalał swojego trzeciego mentolowego papierosa. Podskoczył słysząąc nie regularny dźwięk rozregulowane telefonu. Leniwie podniósł słuchawkę. - Biuro detektywa Cloudey'ego, słucham?. W słuchace odezwał się przestraszony głos lamentującej kobiety : Mój wuj, mój wuj, ktoś zabił mojego wuja!! Cloudey zmarszczył brwi. - Słucham? Kto mówi.
-Amelia, Amelia Linestock (czyt. Lajnstok). Proszę mi pomóc! On tu..., przerwała to głucha cisza. Po chwili usłyszał stłumiony głos mężczyzny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Wto 15:57, 09 Maj 2006    Temat postu:

Amelia szła włąśnie krętą dróżką. A że była to już późna pora, Amelia jak codzień szła dodo domu, po wizycie u swojego wujka który był milionerem. Niestety dziwnym trafem staruszka nie było w willi. Zastanawiała się właśnie dlaczego. Wtem zobaczyła leżące na ziemi ciało. Podeszła do niego i szturchnęła je. - Prosze pana, proszę tu nie spać! Ciało przewróciło się i Amelia przeraziła się. To były zwłoki jej wuja! Krzyk dziewczyny rozdarł ciemności. W tym samym czasie detektyw Cloudey (czyt.Kloudi) siedział w swoim gabinecie. Właśnie zapalał swojego trzeciego mentolowego papierosa. Podskoczył słysząąc nie regularny dźwięk rozregulowane telefonu. Leniwie podniósł słuchawkę. - Biuro detektywa Cloudey'ego, słucham?. W słuchace odezwał się przestraszony głos lamentującej kobiety : Mój wuj, mój wuj, ktoś zabił mojego wuja!! Cloudey zmarszczył brwi. - Słucham? Kto mówi.
-Amelia, Amelia Linestock (czyt. Lajnstok). Proszę mi pomóc! On tu..., przerwała to głucha cisza. Po chwili usłyszał stłumiony głos mężczyzny. Krzyczał coś, na dziewczynę, ona zanosiła się płaczem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felony
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:01, 09 Maj 2006    Temat postu:

Amelia szła włąśnie krętą dróżką. A że była to już późna pora, Amelia jak codzień szła dodo domu, po wizycie u swojego wujka który był milionerem. Niestety dziwnym trafem staruszka nie było w willi. Zastanawiała się właśnie dlaczego. Wtem zobaczyła leżące na ziemi ciało. Podeszła do niego i szturchnęła je. - Prosze pana, proszę tu nie spać! Ciało przewróciło się i Amelia przeraziła się. To były zwłoki jej wuja! Krzyk dziewczyny rozdarł ciemności. W tym samym czasie detektyw Cloudey (czyt.Kloudi) siedział w swoim gabinecie. Właśnie zapalał swojego trzeciego mentolowego papierosa. Podskoczył słysząąc nie regularny dźwięk rozregulowane telefonu. Leniwie podniósł słuchawkę. - Biuro detektywa Cloudey'ego, słucham?. W słuchace odezwał się przestraszony głos lamentującej kobiety : Mój wuj, mój wuj, ktoś zabił mojego wuja!! Cloudey zmarszczył brwi. - Słucham? Kto mówi.
-Amelia, Amelia Linestock (czyt. Lajnstok). Proszę mi pomóc! On tu..., przerwała to głucha cisza. Po chwili usłyszał stłumiony głos mężczyzny. Krzyczał coś, na dziewczynę, ona zanosiła się płaczem. Następnie odezwał się syngał, coś (lub ktoś)przerwało


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pią 18:28, 12 Maj 2006    Temat postu:

Amelia szła włąśnie krętą dróżką. A że była to już późna pora, Amelia jak codzień szła dodo domu, po wizycie u swojego wujka który był milionerem. Niestety dziwnym trafem staruszka nie było w willi. Zastanawiała się właśnie dlaczego. Wtem zobaczyła leżące na ziemi ciało. Podeszła do niego i szturchnęła je. - Prosze pana, proszę tu nie spać! Ciało przewróciło się i Amelia przeraziła się. To były zwłoki jej wuja! Krzyk dziewczyny rozdarł ciemności. W tym samym czasie detektyw Cloudey (czyt.Kloudi) siedział w swoim gabinecie. Właśnie zapalał swojego trzeciego mentolowego papierosa. Podskoczył słysząąc nie regularny dźwięk rozregulowane telefonu. Leniwie podniósł słuchawkę. - Biuro detektywa Cloudey'ego, słucham?. W słuchace odezwał się przestraszony głos lamentującej kobiety : Mój wuj, mój wuj, ktoś zabił mojego wuja!! Cloudey zmarszczył brwi. - Słucham? Kto mówi.
-Amelia, Amelia Linestock (czyt. Lajnstok). Proszę mi pomóc! On tu..., przerwała to głucha cisza. Po chwili usłyszał stłumiony głos mężczyzny. Krzyczał coś, na dziewczynę, ona zanosiła się płaczem. Następnie odezwał się syngał, coś (lub ktoś) przerwało. Detektyw przełknął głośno ślinę i wykręcił numer swojego przyjaciela.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felony
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:31, 12 Maj 2006    Temat postu:

Post Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post Usuń ten post Zobacz IP autora
Amelia szła włąśnie krętą dróżką. A że była to już późna pora, Amelia jak codzień szła dodo domu, po wizycie u swojego wujka który był milionerem. Niestety dziwnym trafem staruszka nie było w willi. Zastanawiała się właśnie dlaczego. Wtem zobaczyła leżące na ziemi ciało. Podeszła do niego i szturchnęła je. - Prosze pana, proszę tu nie spać! Ciało przewróciło się i Amelia przeraziła się. To były zwłoki jej wuja! Krzyk dziewczyny rozdarł ciemności. W tym samym czasie detektyw Cloudey (czyt.Kloudi) siedział w swoim gabinecie. Właśnie zapalał swojego trzeciego mentolowego papierosa. Podskoczył słysząąc nie regularny dźwięk rozregulowane telefonu. Leniwie podniósł słuchawkę. - Biuro detektywa Cloudey'ego, słucham?. W słuchace odezwał się przestraszony głos lamentującej kobiety : Mój wuj, mój wuj, ktoś zabił mojego wuja!! Cloudey zmarszczył brwi. - Słucham? Kto mówi.
-Amelia, Amelia Linestock (czyt. Lajnstok). Proszę mi pomóc! On tu..., przerwała to głucha cisza. Po chwili usłyszał stłumiony głos mężczyzny. Krzyczał coś, na dziewczynę, ona zanosiła się płaczem. Następnie odezwał się syngał, coś (lub ktoś) przerwało. Detektyw przełknął głośno ślinę i wykręcił numer swojego przyjaciela.
: Słucham tutaj Armand Kline (czyt klajn)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Sob 11:37, 20 Maj 2006    Temat postu:

Post Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post Usuń ten post Zobacz IP autora
Amelia szła włąśnie krętą dróżką. A że była to już późna pora, Amelia jak codzień szła dodo domu, po wizycie u swojego wujka który był milionerem. Niestety dziwnym trafem staruszka nie było w willi. Zastanawiała się właśnie dlaczego. Wtem zobaczyła leżące na ziemi ciało. Podeszła do niego i szturchnęła je. - Prosze pana, proszę tu nie spać! Ciało przewróciło się i Amelia przeraziła się. To były zwłoki jej wuja! Krzyk dziewczyny rozdarł ciemności. W tym samym czasie detektyw Cloudey (czyt.Kloudi) siedział w swoim gabinecie. Właśnie zapalał swojego trzeciego mentolowego papierosa. Podskoczył słysząąc nie regularny dźwięk rozregulowane telefonu. Leniwie podniósł słuchawkę. - Biuro detektywa Cloudey'ego, słucham?. W słuchace odezwał się przestraszony głos lamentującej kobiety : Mój wuj, mój wuj, ktoś zabił mojego wuja!! Cloudey zmarszczył brwi. - Słucham? Kto mówi.
-Amelia, Amelia Linestock (czyt. Lajnstok). Proszę mi pomóc! On tu..., przerwała to głucha cisza. Po chwili usłyszał stłumiony głos mężczyzny. Krzyczał coś, na dziewczynę, ona zanosiła się płaczem. Następnie odezwał się syngał, coś (lub ktoś) przerwało. Detektyw przełknął głośno ślinę i wykręcił numer swojego przyjaciela.
: Słucham tutaj Armand Kline (czyt klajn). Detektyw uśmiechnął się, słysząc głos drucha


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felony
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:56, 20 Maj 2006    Temat postu:

Post Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post Usuń ten post Zobacz IP autora
Amelia szła włąśnie krętą dróżką. A że była to już późna pora, Amelia jak codzień szła dodo domu, po wizycie u swojego wujka który był milionerem. Niestety dziwnym trafem staruszka nie było w willi. Zastanawiała się właśnie dlaczego. Wtem zobaczyła leżące na ziemi ciało. Podeszła do niego i szturchnęła je. - Prosze pana, proszę tu nie spać! Ciało przewróciło się i Amelia przeraziła się. To były zwłoki jej wuja! Krzyk dziewczyny rozdarł ciemności. W tym samym czasie detektyw Cloudey (czyt.Kloudi) siedział w swoim gabinecie. Właśnie zapalał swojego trzeciego mentolowego papierosa. Podskoczył słysząąc nie regularny dźwięk rozregulowane telefonu. Leniwie podniósł słuchawkę. - Biuro detektywa Cloudey'ego, słucham?. W słuchace odezwał się przestraszony głos lamentującej kobiety : Mój wuj, mój wuj, ktoś zabił mojego wuja!! Cloudey zmarszczył brwi. - Słucham? Kto mówi.
-Amelia, Amelia Linestock (czyt. Lajnstok). Proszę mi pomóc! On tu..., przerwała to głucha cisza. Po chwili usłyszał stłumiony głos mężczyzny. Krzyczał coś, na dziewczynę, ona zanosiła się płaczem. Następnie odezwał się syngał, coś (lub ktoś) przerwało. Detektyw przełknął głośno ślinę i wykręcił numer swojego przyjaciela.
: Słucham tutaj Armand Kline (czyt klajn). Detektyw uśmiechnął się, słysząc głos drucha - to ja Charlie. Mam do ciebie ważną sprawe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:09, 21 Maj 2006    Temat postu:

Post Odpowiedz z cytatem Zmień/Usuń ten post Usuń ten post Zobacz IP autora
Amelia szła włąśnie krętą dróżką. A że była to już późna pora, Amelia jak codzień szła dodo domu, po wizycie u swojego wujka który był milionerem. Niestety dziwnym trafem staruszka nie było w willi. Zastanawiała się właśnie dlaczego. Wtem zobaczyła leżące na ziemi ciało. Podeszła do niego i szturchnęła je. - Prosze pana, proszę tu nie spać! Ciało przewróciło się i Amelia przeraziła się. To były zwłoki jej wuja! Krzyk dziewczyny rozdarł ciemności. W tym samym czasie detektyw Cloudey (czyt.Kloudi) siedział w swoim gabinecie. Właśnie zapalał swojego trzeciego mentolowego papierosa. Podskoczył słysząąc nie regularny dźwięk rozregulowane telefonu. Leniwie podniósł słuchawkę. - Biuro detektywa Cloudey'ego, słucham?. W słuchace odezwał się przestraszony głos lamentującej kobiety : Mój wuj, mój wuj, ktoś zabił mojego wuja!! Cloudey zmarszczył brwi. - Słucham? Kto mówi.
-Amelia, Amelia Linestock (czyt. Lajnstok). Proszę mi pomóc! On tu..., przerwała to głucha cisza. Po chwili usłyszał stłumiony głos mężczyzny. Krzyczał coś, na dziewczynę, ona zanosiła się płaczem. Następnie odezwał się syngał, coś (lub ktoś) przerwało. Detektyw przełknął głośno ślinę i wykręcił numer swojego przyjaciela.
: Słucham tutaj Armand Kline (czyt klajn). Detektyw uśmiechnął się, słysząc głos drucha - to ja Charlie. Mam do ciebie ważną sprawe, ktoś zamordował wuja Amelii Linestock i próbuje ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum o the sims i the sims 2 Strona Główna -> Opowieści książki nowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 2 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin