Forum forum o the sims i the sims 2 Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zmiksowana historia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum o the sims i the sims 2 Strona Główna -> Opowieści książki nowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 11:25, 09 Lip 2006    Temat postu:

- Użyłem swoich super-hiper-mocy! Do teleportacji czy tam transformacji(Niestety, Pudzian ma dużo mięśni, ale malutko mózgu! Właściwie, natura niczego mu nie pożałowała oprócz mózgu.).
- Ach... - westchnął simek, do teleportacji głąbie.
Pudzian napiął mięśnie i powiedział groźnie:
- Nie nazywaj mnie głąbem, bo dostaniesz w ryja.
- Nie odgrażaj mi się bo dostaniesz z bazooki w ryja sterydzie. - Simek wyjął Redeemer i nacisnął spust. Usłyszał tylko krzyk Qwerty
- Nie! Poczekaj! Nie z przystawienia!
I wszystko wybuchło. Ale jak wiadomo z innej opowieści, cała kompania Qwerty byłanieśmiertelna, więc nikomu oprócz Pudziana nic się nie stało. Pudziana i paru kilometrów kwadratowych, zrównanych z ziemią.
Cała kwestia nieśmiertelności była też dosyć przesadzona, bo przecież trudnobyłoby żyć, na przykład z głową oderwaną od reszty...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felony
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 11:53, 09 Lip 2006    Temat postu:

- Użyłem swoich super-hiper-mocy! Do teleportacji czy tam transformacji(Niestety, Pudzian ma dużo mięśni, ale malutko mózgu! Właściwie, natura niczego mu nie pożałowała oprócz mózgu.).
- Ach... - westchnął simek, do teleportacji głąbie.
Pudzian napiął mięśnie i powiedział groźnie:
- Nie nazywaj mnie głąbem, bo dostaniesz w ryja.
- Nie odgrażaj mi się bo dostaniesz z bazooki w ryja sterydzie. - Simek wyjął Redeemer i nacisnął spust. Usłyszał tylko krzyk Qwerty
- Nie! Poczekaj! Nie z przystawienia!
I wszystko wybuchło. Ale jak wiadomo z innej opowieści, cała kompania Qwerty byłanieśmiertelna, więc nikomu oprócz Pudziana nic się nie stało. Pudziana i paru kilometrów kwadratowych, zrównanych z ziemią.
Cała kwestia nieśmiertelności była też dosyć przesadzona, bo przecież trudnobyłoby żyć, na przykład z głową oderwaną od reszty. Lecz nie martwili się bo Niemamnie zanał świetną knajpkę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:28, 09 Lip 2006    Temat postu:

- Użyłem swoich super-hiper-mocy! Do teleportacji czy tam transformacji(Niestety, Pudzian ma dużo mięśni, ale malutko mózgu! Właściwie, natura niczego mu nie pożałowała oprócz mózgu.).
- Ach... - westchnął simek, do teleportacji głąbie.
Pudzian napiął mięśnie i powiedział groźnie:
- Nie nazywaj mnie głąbem, bo dostaniesz w ryja.
- Nie odgrażaj mi się bo dostaniesz z bazooki w ryja sterydzie. - Simek wyjął Redeemer i nacisnął spust. Usłyszał tylko krzyk Qwerty
- Nie! Poczekaj! Nie z przystawienia!
I wszystko wybuchło. Ale jak wiadomo z innej opowieści, cała kompania Qwerty byłanieśmiertelna, więc nikomu oprócz Pudziana nic się nie stało. Pudziana i paru kilometrów kwadratowych, zrównanych z ziemią.
Cała kwestia nieśmiertelności była też dosyć przesadzona, bo przecież trudnobyłoby żyć, na przykład z głową oderwaną od reszty. Lecz nie martwili się bo Niemamnie zanała świetną knajpkę, w której się pozbierali(dosłownie).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Wto 19:09, 11 Lip 2006    Temat postu:

- Użyłem swoich super-hiper-mocy! Do teleportacji czy tam transformacji(Niestety, Pudzian ma dużo mięśni, ale malutko mózgu! Właściwie, natura niczego mu nie pożałowała oprócz mózgu.).
- Ach... - westchnął simek, do teleportacji głąbie.
Pudzian napiął mięśnie i powiedział groźnie:
- Nie nazywaj mnie głąbem, bo dostaniesz w ryja.
- Nie odgrażaj mi się bo dostaniesz z bazooki w ryja sterydzie. - Simek wyjął Redeemer i nacisnął spust. Usłyszał tylko krzyk Qwerty
- Nie! Poczekaj! Nie z przystawienia!
I wszystko wybuchło. Ale jak wiadomo z innej opowieści, cała kompania Qwerty byłanieśmiertelna, więc nikomu oprócz Pudziana nic się nie stało. Pudziana i paru kilometrów kwadratowych, zrównanych z ziemią.
Cała kwestia nieśmiertelności była też dosyć przesadzona, bo przecież trudnobyłoby żyć, na przykład z głową oderwaną od reszty. Lecz nie martwili się bo Niemamnie zanała świetną knajpkę, w której się pozbierali(dosłownie). Z bólem głowy (już przyszytej) zaczęli odbudowywać zamek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:13, 11 Lip 2006    Temat postu:

- Użyłem swoich super-hiper-mocy! Do teleportacji czy tam transformacji(Niestety, Pudzian ma dużo mięśni, ale malutko mózgu! Właściwie, natura niczego mu nie pożałowała oprócz mózgu.).
- Ach... - westchnął simek, do teleportacji głąbie.
Pudzian napiął mięśnie i powiedział groźnie:
- Nie nazywaj mnie głąbem, bo dostaniesz w ryja.
- Nie odgrażaj mi się bo dostaniesz z bazooki w ryja sterydzie. - Simek wyjął Redeemer i nacisnął spust. Usłyszał tylko krzyk Qwerty
- Nie! Poczekaj! Nie z przystawienia!
I wszystko wybuchło. Ale jak wiadomo z innej opowieści, cała kompania Qwerty byłanieśmiertelna, więc nikomu oprócz Pudziana nic się nie stało. Pudziana i paru kilometrów kwadratowych, zrównanych z ziemią.
Cała kwestia nieśmiertelności była też dosyć przesadzona, bo przecież trudnobyłoby żyć, na przykład z głową oderwaną od reszty. Lecz nie martwili się bo Niemamnie zanała świetną knajpkę, w której się pozbierali(dosłownie). Z bólem głowy (już przyszytej) zaczęli odbudowywać zamek. Zajęło im to sporo czasu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Wto 20:46, 11 Lip 2006    Temat postu:

- Użyłem swoich super-hiper-mocy! Do teleportacji czy tam transformacji(Niestety, Pudzian ma dużo mięśni, ale malutko mózgu! Właściwie, natura niczego mu nie pożałowała oprócz mózgu.).
- Ach... - westchnął simek, do teleportacji głąbie.
Pudzian napiął mięśnie i powiedział groźnie:
- Nie nazywaj mnie głąbem, bo dostaniesz w ryja.
- Nie odgrażaj mi się bo dostaniesz z bazooki w ryja sterydzie. - Simek wyjął Redeemer i nacisnął spust. Usłyszał tylko krzyk Qwerty
- Nie! Poczekaj! Nie z przystawienia!
I wszystko wybuchło. Ale jak wiadomo z innej opowieści, cała kompania Qwerty byłanieśmiertelna, więc nikomu oprócz Pudziana nic się nie stało. Pudziana i paru kilometrów kwadratowych, zrównanych z ziemią.
Cała kwestia nieśmiertelności była też dosyć przesadzona, bo przecież trudnobyłoby żyć, na przykład z głową oderwaną od reszty. Lecz nie martwili się bo Niemamnie zanała świetną knajpkę, w której się pozbierali(dosłownie). Z bólem głowy (już przyszytej) zaczęli odbudowywać zamek. Zajęło im to sporo czasu, a nawet dłużej niż sporo, bo gdy skończyli


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:17, 11 Lip 2006    Temat postu:

- Użyłem swoich super-hiper-mocy! Do teleportacji czy tam transformacji(Niestety, Pudzian ma dużo mięśni, ale malutko mózgu! Właściwie, natura niczego mu nie pożałowała oprócz mózgu.).
- Ach... - westchnął simek, do teleportacji głąbie.
Pudzian napiął mięśnie i powiedział groźnie:
- Nie nazywaj mnie głąbem, bo dostaniesz w ryja.
- Nie odgrażaj mi się bo dostaniesz z bazooki w ryja sterydzie. - Simek wyjął Redeemer i nacisnął spust. Usłyszał tylko krzyk Qwerty
- Nie! Poczekaj! Nie z przystawienia!
I wszystko wybuchło. Ale jak wiadomo z innej opowieści, cała kompania Qwerty byłanieśmiertelna, więc nikomu oprócz Pudziana nic się nie stało. Pudziana i paru kilometrów kwadratowych, zrównanych z ziemią.
Cała kwestia nieśmiertelności była też dosyć przesadzona, bo przecież trudnobyłoby żyć, na przykład z głową oderwaną od reszty. Lecz nie martwili się bo Niemamnie zanała świetną knajpkę, w której się pozbierali(dosłownie). Z bólem głowy (już przyszytej) zaczęli odbudowywać zamek. Zajęło im to sporo czasu, a nawet dłużej niż sporo, bo gdy skończyli Pudzian już nie żył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Śro 14:08, 12 Lip 2006    Temat postu:

Cała kwestia nieśmiertelności była też dosyć przesadzona, bo przecież trudnobyłoby żyć, na przykład z głową oderwaną od reszty. Lecz nie martwili się bo Niemamnie zanała świetną knajpkę, w której się pozbierali(dosłownie). Z bólem głowy (już przyszytej) zaczęli odbudowywać zamek. Zajęło im to sporo czasu, a nawet dłużej niż sporo, bo gdy skończyli Pudzian już nie żył. Ale to nie była żadna miara. On nie żył też, gdy zaczynali.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:37, 12 Lip 2006    Temat postu:

Cała kwestia nieśmiertelności była też dosyć przesadzona, bo przecież trudnobyłoby żyć, na przykład z głową oderwaną od reszty. Lecz nie martwili się bo Niemamnie zanała świetną knajpkę, w której się pozbierali(dosłownie). Z bólem głowy (już przyszytej) zaczęli odbudowywać zamek. Zajęło im to sporo czasu, a nawet dłużej niż sporo, bo gdy skończyli Pudzian już nie żył. Ale to nie była żadna miara. On nie żył też, gdy zaczynali. Więc kiedy skończyli słońce zaczęło jakby przygasać, zdecydowali więc, że

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Śro 17:34, 12 Lip 2006    Temat postu:

Cała kwestia nieśmiertelności była też dosyć przesadzona, bo przecież trudnobyłoby żyć, na przykład z głową oderwaną od reszty. Lecz nie martwili się bo Niemamnie zanała świetną knajpkę, w której się pozbierali(dosłownie). Z bólem głowy (już przyszytej) zaczęli odbudowywać zamek. Zajęło im to sporo czasu, a nawet dłużej niż sporo, bo gdy skończyli Pudzian już nie żył. Ale to nie była żadna miara. On nie żył też, gdy zaczynali. Więc kiedy skończyli słońce zaczęło jakby przygasać, zdecydowali więc, że wybiorą się na słońce,

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:26, 12 Lip 2006    Temat postu:

Cała kwestia nieśmiertelności była też dosyć przesadzona, bo przecież trudnobyłoby żyć, na przykład z głową oderwaną od reszty. Lecz nie martwili się bo Niemamnie zanała świetną knajpkę, w której się pozbierali(dosłownie). Z bólem głowy (już przyszytej) zaczęli odbudowywać zamek. Zajęło im to sporo czasu, a nawet dłużej niż sporo, bo gdy skończyli Pudzian już nie żył. Ale to nie była żadna miara. On nie żył też, gdy zaczynali. Więc kiedy skończyli słońce zaczęło jakby przygasać, zdecydowali więc, że wybiorą się na słońce i je podgrzeją.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Czw 14:26, 13 Lip 2006    Temat postu:

Cała kwestia nieśmiertelności była też dosyć przesadzona, bo przecież trudnobyłoby żyć, na przykład z głową oderwaną od reszty. Lecz nie martwili się bo Niemamnie zanała świetną knajpkę, w której się pozbierali(dosłownie). Z bólem głowy (już przyszytej) zaczęli odbudowywać zamek. Zajęło im to sporo czasu, a nawet dłużej niż sporo, bo gdy skończyli Pudzian już nie żył. Ale to nie była żadna miara. On nie żył też, gdy zaczynali. Więc kiedy skończyli słońce zaczęło jakby przygasać, zdecydowali więc, że wybiorą się na słońce i je podgrzeją, swoimi kominkozapalarkami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:45, 13 Lip 2006    Temat postu:

Cała kwestia nieśmiertelności była też dosyć przesadzona, bo przecież trudnobyłoby żyć, na przykład z głową oderwaną od reszty. Lecz nie martwili się bo Niemamnie zanała świetną knajpkę, w której się pozbierali(dosłownie). Z bólem głowy (już przyszytej) zaczęli odbudowywać zamek. Zajęło im to sporo czasu, a nawet dłużej niż sporo, bo gdy skończyli Pudzian już nie żył. Ale to nie była żadna miara. On nie żył też, gdy zaczynali. Więc kiedy skończyli słońce zaczęło jakby przygasać, zdecydowali więc, że wybiorą się na słońce i je podgrzeją, swoimi kominkozapalarkami. Zbudowali statek kosmiczny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Czw 21:04, 13 Lip 2006    Temat postu:

Cała kwestia nieśmiertelności była też dosyć przesadzona, bo przecież trudnobyłoby żyć, na przykład z głową oderwaną od reszty. Lecz nie martwili się bo Niemamnie zanała świetną knajpkę, w której się pozbierali(dosłownie). Z bólem głowy (już przyszytej) zaczęli odbudowywać zamek. Zajęło im to sporo czasu, a nawet dłużej niż sporo, bo gdy skończyli Pudzian już nie żył. Ale to nie była żadna miara. On nie żył też, gdy zaczynali. Więc kiedy skończyli słońce zaczęło jakby przygasać, zdecydowali więc, że wybiorą się na słońce i je podgrzeją, swoimi kominkozapalarkami. Zbudowali statek kosmiczny ze sklejki, wyposażony w tekturowe działo na kominkozapalarki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:24, 14 Lip 2006    Temat postu:

Cała kwestia nieśmiertelności była też dosyć przesadzona, bo przecież trudnobyłoby żyć, na przykład z głową oderwaną od reszty. Lecz nie martwili się bo Niemamnie zanała świetną knajpkę, w której się pozbierali(dosłownie). Z bólem głowy (już przyszytej) zaczęli odbudowywać zamek. Zajęło im to sporo czasu, a nawet dłużej niż sporo, bo gdy skończyli Pudzian już nie żył. Ale to nie była żadna miara. On nie żył też, gdy zaczynali. Więc kiedy skończyli słońce zaczęło jakby przygasać, zdecydowali więc, że wybiorą się na słońce i je podgrzeją, swoimi kominkozapalarkami. Zbudowali statek kosmiczny ze sklejki, wyposażony w tekturowe działo na kominkozapalarki. Kidy lecieli na Słońce

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum o the sims i the sims 2 Strona Główna -> Opowieści książki nowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 10 z 16

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin