Forum forum o the sims i the sims 2 Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Opowieść Horror
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum o the sims i the sims 2 Strona Główna -> Opowieści książki nowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga 333
Dziecko
Dziecko



Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pon 12:39, 26 Cze 2006    Temat postu:

W bazie spotkali Niemamnie, która już dawno przyłączuyła się do planu opanowania świata, po 2 godzinach przyszedł simek, tłumacząc się zabłądzeniem, go także przyłączono do planu. Aga 333 tez chciała wziąść w tym udział ale nikt jej nie chciał . W końcu simek wziął dynamit, podpalił go i wsadził do gęby Adze, wykopał Agę na 100 metrów. Aga wybuchła .
Ale nie umarała . Pozbierała sie i z podziwem patrzała na simka jak mógł ja wykopac na 100 metrów ona daje rade tylko na 99. Aga przeżyła bo była niezniszczalna i nie było ŻADNEGO sposobu zeby ja zgładzić, jak z resztą całej kompanii pod przewodnictwem qwerty. Oczywiście, jeśli Qwerty zostanie królem świata, to Niemamnie będzie ministrem edukacji i skarbu państwowego też. A simek będzie ministrem wojny i rolnictwa. A Qwerty mianuje MSK Marszałkiem sejmu. I tak wszyscy zabrali się do podbijania świata, simek pokonał Paula, Niemamnie pokonała Pogan I Satanistów (w skrócie PIS) i Ligę Pięknego Romusia(skrót LPR). A MSK pokonało Prawych odwrotnie ( w skrócie PO). Qwerty zaś nie ruszyła tyłka, jedynie doglądała całą robotę a Agi w ogóle tam nie było bo miała wszystko gdzies i opalała sie na bachamach. Qwerty zadowolona z odwalonej roboty otworzyła wielką makietę z jakimś planem i zaczęła coś po tym kreślać.Aga 33 zaciekawiona tym przyjechała do bazy sprawdzić co tam qwerty wyprawia. Kiedy przyjechała, zobaczyła qwerty z planem w ręku, doglądającą pracy robotników. "Co robisz" zapytała Aga. "Pałac sobie buduję" odpowiedziała qwerty
A Aga splunęła i powiedziała.
"Super pałac. Też chciałabym taki mieć."
"Ten pałac jest tylko dla modów i adminów, więc Aga sie nie załapie "
Ale Aga powiedziała " Chce go kupić , za ile go sprzedasz? "
"Hmm - zastanowiła się Qwerty - to jest mój, mój i tylko mój pałac, więc go nie sprzedam, ale mogę sprzedać ci kopie planu, abyś mogła zbudować sobie własny."
"Naprawde?-ucieszyła się Aga"
"Ano. - przytaknęła Qwerty - ile dajesz?"
"Ale ile chcesz ? zapytała Aga ? Ja zapłace ci tez za to żebys mi go zbudowała i wybrała dogodne miejsce , cena nie gra roli"
"Muszę się zastanowić - mruknęła Qwerty -Chłopaki, ile weźmiecie za zbudowanie jeszcze jednego pałacu?" - zapytała robotników.
-Trzy tryliony, dwieście czterdzieści osiem miliardów, czterysta pięćdziesiac trzy miliony, sześćset dwadziescia dwa tysiące siedemset dwanaście euro i pięćdziesiąt cztery centy. - robotnicy mieli już przygotowaną odpowiedź.
"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maniac_sim_killer
Dziecko
Dziecko



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:07, 26 Cze 2006    Temat postu:

W bazie spotkali Niemamnie, która już dawno przyłączuyła się do planu opanowania świata, po 2 godzinach przyszedł simek, tłumacząc się zabłądzeniem, go także przyłączono do planu. Aga 333 tez chciała wziąść w tym udział ale nikt jej nie chciał . W końcu simek wziął dynamit, podpalił go i wsadził do gęby Adze, wykopał Agę na 100 metrów. Aga wybuchła .
Ale nie umarała . Pozbierała sie i z podziwem patrzała na simka jak mógł ja wykopac na 100 metrów ona daje rade tylko na 99. Aga przeżyła bo była niezniszczalna i nie było ŻADNEGO sposobu zeby ja zgładzić, jak z resztą całej kompanii pod przewodnictwem qwerty. Oczywiście, jeśli Qwerty zostanie królem świata, to Niemamnie będzie ministrem edukacji i skarbu państwowego też. A simek będzie ministrem wojny i rolnictwa. A Qwerty mianuje MSK Marszałkiem sejmu. I tak wszyscy zabrali się do podbijania świata, simek pokonał Paula, Niemamnie pokonała Pogan I Satanistów (w skrócie PIS) i Ligę Pięknego Romusia(skrót LPR). A MSK pokonało Prawych odwrotnie ( w skrócie PO). Qwerty zaś nie ruszyła tyłka, jedynie doglądała całą robotę a Agi w ogóle tam nie było bo miała wszystko gdzies i opalała sie na bachamach. Qwerty zadowolona z odwalonej roboty otworzyła wielką makietę z jakimś planem i zaczęła coś po tym kreślać.Aga 33 zaciekawiona tym przyjechała do bazy sprawdzić co tam qwerty wyprawia. Kiedy przyjechała, zobaczyła qwerty z planem w ręku, doglądającą pracy robotników. "Co robisz" zapytała Aga. "Pałac sobie buduję" odpowiedziała qwerty
A Aga splunęła i powiedziała.
"Super pałac. Też chciałabym taki mieć."
"Ten pałac jest tylko dla modów i adminów, więc Aga sie nie załapie "
Ale Aga powiedziała " Chce go kupić , za ile go sprzedasz? "
"Hmm - zastanowiła się Qwerty - to jest mój, mój i tylko mój pałac, więc go nie sprzedam, ale mogę sprzedać ci kopie planu, abyś mogła zbudować sobie własny."
"Naprawde?-ucieszyła się Aga"
"Ano. - przytaknęła Qwerty - ile dajesz?"
"Ale ile chcesz ? zapytała Aga ? Ja zapłace ci tez za to żebys mi go zbudowała i wybrała dogodne miejsce , cena nie gra roli"
"Muszę się zastanowić - mruknęła Qwerty -Chłopaki, ile weźmiecie za zbudowanie jeszcze jednego pałacu?" - zapytała robotników.
-Trzy tryliony, dwieście czterdzieści osiem miliardów, czterysta pięćdziesiac trzy miliony, sześćset dwadziescia dwa tysiące siedemset dwanaście euro i pięćdziesiąt cztery centy. - robotnicy mieli już przygotowaną odpowiedź.
"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 13:10, 26 Cze 2006    Temat postu:

W bazie spotkali Niemamnie, która już dawno przyłączuyła się do planu opanowania świata, po 2 godzinach przyszedł simek, tłumacząc się zabłądzeniem, go także przyłączono do planu. Aga 333 tez chciała wziąść w tym udział ale nikt jej nie chciał . W końcu simek wziął dynamit, podpalił go i wsadził do gęby Adze, wykopał Agę na 100 metrów. Aga wybuchła .
Ale nie umarała . Pozbierała sie i z podziwem patrzała na simka jak mógł ja wykopac na 100 metrów ona daje rade tylko na 99. Aga przeżyła bo była niezniszczalna i nie było ŻADNEGO sposobu zeby ja zgładzić, jak z resztą całej kompanii pod przewodnictwem qwerty. Oczywiście, jeśli Qwerty zostanie królem świata, to Niemamnie będzie ministrem edukacji i skarbu państwowego też. A simek będzie ministrem wojny i rolnictwa. A Qwerty mianuje MSK Marszałkiem sejmu. I tak wszyscy zabrali się do podbijania świata, simek pokonał Paula, Niemamnie pokonała Pogan I Satanistów (w skrócie PIS) i Ligę Pięknego Romusia(skrót LPR). A MSK pokonało Prawych odwrotnie ( w skrócie PO). Qwerty zaś nie ruszyła tyłka, jedynie doglądała całą robotę a Agi w ogóle tam nie było bo miała wszystko gdzies i opalała sie na bachamach. Qwerty zadowolona z odwalonej roboty otworzyła wielką makietę z jakimś planem i zaczęła coś po tym kreślać.Aga 33 zaciekawiona tym przyjechała do bazy sprawdzić co tam qwerty wyprawia. Kiedy przyjechała, zobaczyła qwerty z planem w ręku, doglądającą pracy robotników. "Co robisz" zapytała Aga. "Pałac sobie buduję" odpowiedziała qwerty
A Aga splunęła i powiedziała.
"Super pałac. Też chciałabym taki mieć."
"Ten pałac jest tylko dla modów i adminów, więc Aga sie nie załapie "
Ale Aga powiedziała " Chce go kupić , za ile go sprzedasz? "
"Hmm - zastanowiła się Qwerty - to jest mój, mój i tylko mój pałac, więc go nie sprzedam, ale mogę sprzedać ci kopie planu, abyś mogła zbudować sobie własny."
"Naprawde?-ucieszyła się Aga"
"Ano. - przytaknęła Qwerty - ile dajesz?"
"Ale ile chcesz ? zapytała Aga ? Ja zapłace ci tez za to żebys mi go zbudowała i wybrała dogodne miejsce , cena nie gra roli"
"Muszę się zastanowić - mruknęła Qwerty -Chłopaki, ile weźmiecie za zbudowanie jeszcze jednego pałacu?" - zapytała robotników.
-Trzy tryliony, dwieście czterdzieści osiem miliardów, czterysta pięćdziesiac trzy miliony, sześćset dwadziescia dwa tysiące siedemset dwanaście euro i pięćdziesiąt cztery centy. - robotnicy mieli już przygotowaną odpowiedź.
"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 5:30, 27 Cze 2006    Temat postu:

W bazie spotkali Niemamnie, która już dawno przyłączuyła się do planu opanowania świata, po 2 godzinach przyszedł simek, tłumacząc się zabłądzeniem, go także przyłączono do planu. Aga 333 tez chciała wziąść w tym udział ale nikt jej nie chciał . W końcu simek wziął dynamit, podpalił go i wsadził do gęby Adze, wykopał Agę na 100 metrów. Aga wybuchła .
Ale nie umarała . Pozbierała sie i z podziwem patrzała na simka jak mógł ja wykopac na 100 metrów ona daje rade tylko na 99. Aga przeżyła bo była niezniszczalna i nie było ŻADNEGO sposobu zeby ja zgładzić, jak z resztą całej kompanii pod przewodnictwem qwerty. Oczywiście, jeśli Qwerty zostanie królem świata, to Niemamnie będzie ministrem edukacji i skarbu państwowego też. A simek będzie ministrem wojny i rolnictwa. A Qwerty mianuje MSK Marszałkiem sejmu. I tak wszyscy zabrali się do podbijania świata, simek pokonał Paula, Niemamnie pokonała Pogan I Satanistów (w skrócie PIS) i Ligę Pięknego Romusia(skrót LPR). A MSK pokonało Prawych odwrotnie ( w skrócie PO). Qwerty zaś nie ruszyła tyłka, jedynie doglądała całą robotę a Agi w ogóle tam nie było bo miała wszystko gdzies i opalała sie na bachamach. Qwerty zadowolona z odwalonej roboty otworzyła wielką makietę z jakimś planem i zaczęła coś po tym kreślać.Aga 33 zaciekawiona tym przyjechała do bazy sprawdzić co tam qwerty wyprawia. Kiedy przyjechała, zobaczyła qwerty z planem w ręku, doglądającą pracy robotników. "Co robisz" zapytała Aga. "Pałac sobie buduję" odpowiedziała qwerty
A Aga splunęła i powiedziała.
"Super pałac. Też chciałabym taki mieć."
"Ten pałac jest tylko dla modów i adminów, więc Aga sie nie załapie "
Ale Aga powiedziała " Chce go kupić , za ile go sprzedasz? "
"Hmm - zastanowiła się Qwerty - to jest mój, mój i tylko mój pałac, więc go nie sprzedam, ale mogę sprzedać ci kopie planu, abyś mogła zbudować sobie własny."
"Naprawde?-ucieszyła się Aga"
"Ano. - przytaknęła Qwerty - ile dajesz?"
"Ale ile chcesz ? zapytała Aga ? Ja zapłace ci tez za to żebys mi go zbudowała i wybrała dogodne miejsce , cena nie gra roli"
"Muszę się zastanowić - mruknęła Qwerty -Chłopaki, ile weźmiecie za zbudowanie jeszcze jednego pałacu?" - zapytała robotników.
-Trzy tryliony, dwieście czterdzieści osiem miliardów, czterysta pięćdziesiac trzy miliony, sześćset dwadziescia dwa tysiące siedemset dwanaście euro i pięćdziesiąt cztery centy. - robotnicy mieli już przygotowaną odpowiedź.
"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Wto 8:55, 27 Cze 2006    Temat postu:

"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.
"AAArgh! - wrzasnęła Qwerty. - Teraz oni zostaną wampirami! Musimy czym prędzej pooddzielać ich głowy o reszty i spalić"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:41, 27 Cze 2006    Temat postu:

"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.
"AAArgh! - wrzasnęła Qwerty. - Teraz oni zostaną wampirami! Musimy czym prędzej pooddzielać ich głowy o reszty i spalić". Jak Qwerty powiedziała, tak wszyscy posłusznie zrobili


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felony
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:25, 27 Cze 2006    Temat postu:

"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.
"AAArgh! - wrzasnęła Qwerty. - Teraz oni zostaną wampirami! Musimy czym prędzej pooddzielać ich głowy o reszty i spalić". Jak Qwerty powiedziała, tak wszyscy posłusznie zrobili. I żyli długo i szczęśliwie, az do czasu gdy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maniac_sim_killer
Dziecko
Dziecko



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:00, 27 Cze 2006    Temat postu:

"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.
"AAArgh! - wrzasnęła Qwerty. - Teraz oni zostaną wampirami! Musimy czym prędzej pooddzielać ich głowy o reszty i spalić". Jak Qwerty powiedziała, tak wszyscy posłusznie zrobili. I żyli długo i szczęśliwie, az do czasu gdy wszyscy poumierali, a niemamnie została sama, jak bowiem wszyscy wiemy, wampiry są nieśmiertelne. Bliska śmierci z nudów...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:10, 27 Cze 2006    Temat postu:

"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.
"AAArgh! - wrzasnęła Qwerty. - Teraz oni zostaną wampirami! Musimy czym prędzej pooddzielać ich głowy o reszty i spalić". Jak Qwerty powiedziała, tak wszyscy posłusznie zrobili. I żyli długo i szczęśliwie, az do czasu gdy wszyscy poumierali, a niemamnie została sama, jak bowiem wszyscy wiemy, wampiry są nieśmiertelne. Bliska śmierci z nudów, wymyśliła telefon do śmierci i wskrzesiła simka, qwerty i MSK.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Wto 14:40, 27 Cze 2006    Temat postu:

"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.
"AAArgh! - wrzasnęła Qwerty. - Teraz oni zostaną wampirami! Musimy czym prędzej pooddzielać ich głowy o reszty i spalić". Jak Qwerty powiedziała, tak wszyscy posłusznie zrobili. I żyli długo i szczęśliwie, az do czasu gdy wszyscy poumierali, a niemamnie została sama, jak bowiem wszyscy wiemy, wampiry są nieśmiertelne. Bliska śmierci z nudów, wymyśliła telefon do śmierci i wskrzesiła simka, qwerty i MSK. Wszyscy zgodne stwierdzili, że bycie nieżywym nie jest przyjemne, więc poprosili Niemamnie, by...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felony
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:11, 27 Cze 2006    Temat postu:

"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.
"AAArgh! - wrzasnęła Qwerty. - Teraz oni zostaną wampirami! Musimy czym prędzej pooddzielać ich głowy o reszty i spalić". Jak Qwerty powiedziała, tak wszyscy posłusznie zrobili. I żyli długo i szczęśliwie, az do czasu gdy wszyscy poumierali, a niemamnie została sama, jak bowiem wszyscy wiemy, wampiry są nieśmiertelne. Bliska śmierci z nudów, wymyśliła telefon do śmierci i wskrzesiła simka, qwerty i MSK. Wszyscy zgodne stwierdzili, że bycie nieżywym nie jest przyjemne, więc poprosili Niemamnie, by zmieni ła ich w wampiry


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:08, 28 Cze 2006    Temat postu:

"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.
"AAArgh! - wrzasnęła Qwerty. - Teraz oni zostaną wampirami! Musimy czym prędzej pooddzielać ich głowy o reszty i spalić". Jak Qwerty powiedziała, tak wszyscy posłusznie zrobili. I żyli długo i szczęśliwie, az do czasu gdy wszyscy poumierali, a niemamnie została sama, jak bowiem wszyscy wiemy, wampiry są nieśmiertelne. Bliska śmierci z nudów, wymyśliła telefon do śmierci i wskrzesiła simka, qwerty i MSK. Wszyscy zgodne stwierdzili, że bycie nieżywym nie jest przyjemne, więc poprosili Niemamnie, by zmieni ła ich w wampiry, tylko simek tego nie chciał, mu było dobrze być człowiekiem, ale nieśmiertelnym, więc wyruszył w trudną podróż po
jedyny na świecie prawdziwy eliksir nieśmiertelności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 333
Dziecko
Dziecko



Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Śro 11:21, 28 Cze 2006    Temat postu:

"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.
"AAArgh! - wrzasnęła Qwerty. - Teraz oni zostaną wampirami! Musimy czym prędzej pooddzielać ich głowy o reszty i spalić". Jak Qwerty powiedziała, tak wszyscy posłusznie zrobili. I żyli długo i szczęśliwie, az do czasu gdy wszyscy poumierali, a niemamnie została sama, jak bowiem wszyscy wiemy, wampiry są nieśmiertelne. Bliska śmierci z nudów, wymyśliła telefon do śmierci i wskrzesiła simka, qwerty i MSK. Wszyscy zgodne stwierdzili, że bycie nieżywym nie jest przyjemne, więc poprosili Niemamnie, by zmieni ła ich w wampiry, tylko simek tego nie chciał, mu było dobrze być człowiekiem, ale nieśmiertelnym, więc wyruszył w trudną podróż po
jedyny na świecie prawdziwy eliksir nieśmiertelności. A Aga nic nie wiedziała na drzewie sobie siedziała xD ale jak sie dowiedziała że simka gdzies niesie pojechała sie go spytac czy może iść , z nim chociaż wiedziała że simek sie nie zgodzi ale i tak chciała zapytać xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:55, 28 Cze 2006    Temat postu:

"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.
"AAArgh! - wrzasnęła Qwerty. - Teraz oni zostaną wampirami! Musimy czym prędzej pooddzielać ich głowy o reszty i spalić". Jak Qwerty powiedziała, tak wszyscy posłusznie zrobili. I żyli długo i szczęśliwie, az do czasu gdy wszyscy poumierali, a niemamnie została sama, jak bowiem wszyscy wiemy, wampiry są nieśmiertelne. Bliska śmierci z nudów, wymyśliła telefon do śmierci i wskrzesiła simka, qwerty i MSK. Wszyscy zgodne stwierdzili, że bycie nieżywym nie jest przyjemne, więc poprosili Niemamnie, by zmieni ła ich w wampiry, tylko simek tego nie chciał, mu było dobrze być człowiekiem, ale nieśmiertelnym, więc wyruszył w trudną podróż po
jedyny na świecie prawdziwy eliksir nieśmiertelności. A Aga nic nie wiedziała na drzewie sobie siedziała xD ale jak sie dowiedziała że simka gdzies niesie pojechała sie go spytac czy może iść , z nim chociaż wiedziała że simek sie nie zgodzi ale i tak chciała zapytać xD. Ku jej zdziwieniu simek się zgodził i razem wyruszyli w podróż.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maniac_sim_killer
Dziecko
Dziecko



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:44, 28 Cze 2006    Temat postu:

"Hmm... - zastanowiła się Qwerty - to nieco mało... Ale za znalezienie miejsca i plan wezmę drugie tyle." - mruknęła zdziwiona własną szczodrością.
"Ojej... - zmartwiła się Aga - Nie noszę takich drobnych przy sobie... Muszę pojechać do mojego mieszkania na Karaibach" Aga pojechała , nie było jej tydzień . w czasie podrózy duzo myslała . Gdy przyjechała , i miała juz pieniadze , zapytała "Moge mieszkać z wami ?"
Okazało się niestety, że pałac opanowali terroryści. Z Osamą Bin Ladenem na czele.
"Przejmujemy ten pałac - krzyknął Osama - W imieniu KogośTama! Będzie on naszą siedzibą od teraz." Kiedy zasnęli simek ukradł im broń, a Niemamnie ich pozagryzała, bo była wampirem.
"AAArgh! - wrzasnęła Qwerty. - Teraz oni zostaną wampirami! Musimy czym prędzej pooddzielać ich głowy o reszty i spalić". Jak Qwerty powiedziała, tak wszyscy posłusznie zrobili. I żyli długo i szczęśliwie, az do czasu gdy wszyscy poumierali, a niemamnie została sama, jak bowiem wszyscy wiemy, wampiry są nieśmiertelne. Bliska śmierci z nudów, wymyśliła telefon do śmierci i wskrzesiła simka, qwerty i MSK. Wszyscy zgodne stwierdzili, że bycie nieżywym nie jest przyjemne, więc poprosili Niemamnie, by zmieni ła ich w wampiry, tylko simek tego nie chciał, mu było dobrze być człowiekiem, ale nieśmiertelnym, więc wyruszył w trudną podróż po
jedyny na świecie prawdziwy eliksir nieśmiertelności. A Aga nic nie wiedziała na drzewie sobie siedziała xD ale jak sie dowiedziała że simka gdzies niesie pojechała sie go spytac czy może iść , z nim chociaż wiedziała że simek sie nie zgodzi ale i tak chciała zapytać xD. Ku jej zdziwieniu simek się zgodził i razem wyruszyli w podróż. A jako że był właśnie dzień, reszta spała sobie smacznie w swych wygodnych trumnach. Tymczasem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum o the sims i the sims 2 Strona Główna -> Opowieści książki nowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 12 z 22

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin