opowieść

Felony

Qwerty w ukryciu założyła nogę na nogę. "Jezus tez byl zydem"- mruknęła obojętnie.
W tym momencie ufo się obraziło i odleciało, nie zjadając pancernych. Więc zjadła je Mirbella, popijając winem jabłkowym i coca colą.

A jak wiadomo, to dobrze nie wpływa na żołądek, więc się zeżygała i ożygała psa oraz wszystkich pancernych. A potem musiała czyścić kibel, bo żygając nie trafiła do muszli. A Qwerty na to ziewnęłą przeciągle. A Niemamnie nato

maniac_sim_killer

Qwerty w ukryciu założyła nogę na nogę. "Jezus tez byl zydem"- mruknęła obojętnie.
W tym momencie ufo się obraziło i odleciało, nie zjadając pancernych. Więc zjadła je Mirbella, popijając winem jabłkowym i coca colą.

A jak wiadomo, to dobrze nie wpływa na żołądek, więc się zeżygała i ożygała psa oraz wszystkich pancernych. A potem musiała czyścić kibel, bo żygając nie trafiła do muszli. A Qwerty na to ziewnęłą przeciągle. A Niemamnie na to zemdlała od zapachu tych wszystkich żygów okraszających te przepiekna historię. A MSK na to...

Asai

Qwerty w ukryciu założyła nogę na nogę. "Jezus tez byl zydem"- mruknęła obojętnie.
W tym momencie ufo się obraziło i odleciało, nie zjadając pancernych. Więc zjadła je Mirbella, popijając winem jabłkowym i coca colą.

A jak wiadomo, to dobrze nie wpływa na żołądek, więc się zeżygała i ożygała psa oraz wszystkich pancernych. A potem musiała czyścić kibel, bo żygając nie trafiła do muszli. A Qwerty na to ziewnęłą przeciągle. A Niemamnie na to zemdlała od zapachu tych wszystkich żygów okraszających te przepiekna historię. A MSK na to odpaliła telefon i wezwała fachowca od...

Felony

Qwerty w ukryciu założyła nogę na nogę. "Jezus tez byl zydem"- mruknęła obojętnie.
W tym momencie ufo się obraziło i odleciało, nie zjadając pancernych. Więc zjadła je Mirbella, popijając winem jabłkowym i coca colą.

A jak wiadomo, to dobrze nie wpływa na żołądek, więc się zeżygała i ożygała psa oraz wszystkich pancernych. A potem musiała czyścić kibel, bo żygając nie trafiła do muszli. A Qwerty na to ziewnęłą przeciągle. A Niemamnie na to zemdlała od zapachu tych wszystkich żygów okraszających te przepiekna historię. A MSK na to odpaliła telefon i wezwała fachowca od zjadan ie młodych kibli

CatWarrior

Qwerty w ukryciu założyła nogę na nogę. "Jezus tez byl zydem"- mruknęła obojętnie.
W tym momencie ufo się obraziło i odleciało, nie zjadając pancernych. Więc zjadła je Mirbella, popijając winem jabłkowym i coca colą.

A jak wiadomo, to dobrze nie wpływa na żołądek, więc się zeżygała i ożygała psa oraz wszystkich pancernych. A potem musiała czyścić kibel, bo żygając nie trafiła do muszli. A Qwerty na to ziewnęłą przeciągle. A Niemamnie na to zemdlała od zapachu tych wszystkich żygów okraszających te przepiekna historię. A MSK na to odpaliła telefon i wezwała fachowca od zjadania młodych kibli. Po 2 godzinach przyjechał fachowiec, obejrzał kibel i powiedział:

Asai

Qwerty w ukryciu założyła nogę na nogę. "Jezus tez byl zydem"- mruknęła obojętnie.
W tym momencie ufo się obraziło i odleciało, nie zjadając pancernych. Więc zjadła je Mirbella, popijając winem jabłkowym i coca colą.

A jak wiadomo, to dobrze nie wpływa na żołądek, więc się zeżygała i ożygała psa oraz wszystkich pancernych. A potem musiała czyścić kibel, bo żygając nie trafiła do muszli. A Qwerty na to ziewnęłą przeciągle. A Niemamnie na to zemdlała od zapachu tych wszystkich żygów okraszających te przepiekna historię. A MSK na to odpaliła telefon i wezwała fachowca od zjadania młodych kibli. Po 2 godzinach przyjechał fachowiec, obejrzał kibel i powiedział: "Nie mogę zjeść tego kibla. Jest zbyt brudny! To nie higieniczne! Jeżeli chcecie abym go zjadł, musicie wcześniej...

CatWarrior

Qwerty w ukryciu założyła nogę na nogę. "Jezus tez byl zydem"- mruknęła obojętnie.
W tym momencie ufo się obraziło i odleciało, nie zjadając pancernych. Więc zjadła je Mirbella, popijając winem jabłkowym i coca colą.

A jak wiadomo, to dobrze nie wpływa na żołądek, więc się zeżygała i ożygała psa oraz wszystkich pancernych. A potem musiała czyścić kibel, bo żygając nie trafiła do muszli. A Qwerty na to ziewnęłą przeciągle. A Niemamnie na to zemdlała od zapachu tych wszystkich żygów okraszających te przepiekna historię. A MSK na to odpaliła telefon i wezwała fachowca od zjadania młodych kibli. Po 2 godzinach przyjechał fachowiec, obejrzał kibel i powiedział: "Nie mogę zjeść tego kibla. Jest zbyt brudny! To nie higieniczne! Jeżeli chcecie abym go zjadł, musicie wcześniej go porządnie wyszorować.

Felony

Qwerty w ukryciu założyła nogę na nogę. "Jezus tez byl zydem"- mruknęła obojętnie.
W tym momencie ufo się obraziło i odleciało, nie zjadając pancernych. Więc zjadła je Mirbella, popijając winem jabłkowym i coca colą.

A jak wiadomo, to dobrze nie wpływa na żołądek, więc się zeżygała i ożygała psa oraz wszystkich pancernych. A potem musiała czyścić kibel, bo żygając nie trafiła do muszli. A Qwerty na to ziewnęłą przeciągle. A Niemamnie na to zemdlała od zapachu tych wszystkich żygów okraszających te przepiekna historię. A MSK na to odpaliła telefon i wezwała fachowca od zjadania młodych kibli. Po 2 godzinach przyjechał fachowiec, obejrzał kibel i powiedział: "Nie mogę zjeść tego kibla. Jest zbyt brudny! To nie higieniczne! Jeżeli chcecie abym go zjadł, musicie wcześniej go porządnie wyszorować. A Mirabella na to

maniac_sim_killer

Qwerty w ukryciu założyła nogę na nogę. "Jezus tez byl zydem"- mruknęła obojętnie.
W tym momencie ufo się obraziło i odleciało, nie zjadając pancernych. Więc zjadła je Mirbella, popijając winem jabłkowym i coca colą.

A jak wiadomo, to dobrze nie wpływa na żołądek, więc się zeżygała i ożygała psa oraz wszystkich pancernych. A potem musiała czyścić kibel, bo żygając nie trafiła do muszli. A Qwerty na to ziewnęłą przeciągle. A Niemamnie na to zemdlała od zapachu tych wszystkich rzygów okraszających te przepiekna historię. A MSK na to odpaliła telefon i wezwała fachowca od zjadania młodych kibli. Po 2 godzinach przyjechał fachowiec, obejrzał kibel i powiedział: "Nie mogę zjeść tego kibla. Jest zbyt brudny! To nie higieniczne! Jeżeli chcecie abym go zjadł, musicie wcześniej go porządnie wyszorować. A Mirabella na to wyczyściła kibel tym fachowcem.

CatWarrior

Qwerty w ukryciu założyła nogę na nogę. "Jezus tez byl zydem"- mruknęła obojętnie.
W tym momencie ufo się obraziło i odleciało, nie zjadając pancernych. Więc zjadła je Mirbella, popijając winem jabłkowym i coca colą.

A jak wiadomo, to dobrze nie wpływa na żołądek, więc się zeżygała i ożygała psa oraz wszystkich pancernych. A potem musiała czyścić kibel, bo żygając nie trafiła do muszli. A Qwerty na to ziewnęłą przeciągle. A Niemamnie na to zemdlała od zapachu tych wszystkich rzygów okraszających te przepiekna historię. A MSK na to odpaliła telefon i wezwała fachowca od zjadania młodych kibli. Po 2 godzinach przyjechał fachowiec, obejrzał kibel i powiedział: "Nie mogę zjeść tego kibla. Jest zbyt brudny! To nie higieniczne! Jeżeli chcecie abym go zjadł, musicie wcześniej go porządnie wyszorować. A Mirabella na to wyczyściła kibel tym fachowcem. I ponownie się do niego zeżygała.

Asai

Qwerty w ukryciu założyła nogę na nogę. "Jezus tez byl zydem"- mruknęła obojętnie.
W tym momencie ufo się obraziło i odleciało, nie zjadając pancernych. Więc zjadła je Mirbella, popijając winem jabłkowym i coca colą.

A jak wiadomo, to dobrze nie wpływa na żołądek, więc się zeżygała i ożygała psa oraz wszystkich pancernych. A potem musiała czyścić kibel, bo żygając nie trafiła do muszli. A Qwerty na to ziewnęłą przeciągle. A Niemamnie na to zemdlała od zapachu tych wszystkich rzygów okraszających te przepiekna historię. A MSK na to odpaliła telefon i wezwała fachowca od zjadania młodych kibli. Po 2 godzinach przyjechał fachowiec, obejrzał kibel i powiedział: "Nie mogę zjeść tego kibla. Jest zbyt brudny! To nie higieniczne! Jeżeli chcecie abym go zjadł, musicie wcześniej go porządnie wyszorować. A Mirabella na to wyczyściła kibel tym fachowcem. I ponownie się do niego zeżygała. Potem wrzuciła tam fachowca i spuściła wodę.

Felony

Qwerty w ukryciu założyła nogę na nogę. "Jezus tez byl zydem"- mruknęła obojętnie.
W tym momencie ufo się obraziło i odleciało, nie zjadając pancernych. Więc zjadła je Mirbella, popijając winem jabłkowym i coca colą.

A jak wiadomo, to dobrze nie wpływa na żołądek, więc się zeżygała i ożygała psa oraz wszystkich pancernych. A potem musiała czyścić kibel, bo żygając nie trafiła do muszli. A Qwerty na to ziewnęłą przeciągle. A Niemamnie na to zemdlała od zapachu tych wszystkich rzygów okraszających te przepiekna historię. A MSK na to odpaliła telefon i wezwała fachowca od zjadania młodych kibli. Po 2 godzinach przyjechał fachowiec, obejrzał kibel i powiedział: "Nie mogę zjeść tego kibla. Jest zbyt brudny! To nie higieniczne! Jeżeli chcecie abym go zjadł, musicie wcześniej go porządnie wyszorować. A Mirabella na to wyczyściła kibel tym fachowcem. I ponownie się do niego zeżygała. Potem wrzuciła tam fachowca i spuściła wodę. I powiedziała "Redbul Doda ci skrzydeł"

CatWarrior

Qwerty w ukryciu założyła nogę na nogę. "Jezus tez byl zydem"- mruknęła obojętnie.
W tym momencie ufo się obraziło i odleciało, nie zjadając pancernych. Więc zjadła je Mirbella, popijając winem jabłkowym i coca colą.

A jak wiadomo, to dobrze nie wpływa na żołądek, więc się zeżygała i ożygała psa oraz wszystkich pancernych. A potem musiała czyścić kibel, bo żygając nie trafiła do muszli. A Qwerty na to ziewnęłą przeciągle. A Niemamnie na to zemdlała od zapachu tych wszystkich rzygów okraszających te przepiekna historię. A MSK na to odpaliła telefon i wezwała fachowca od zjadania młodych kibli. Po 2 godzinach przyjechał fachowiec, obejrzał kibel i powiedział: "Nie mogę zjeść tego kibla. Jest zbyt brudny! To nie higieniczne! Jeżeli chcecie abym go zjadł, musicie wcześniej go porządnie wyszorować. A Mirabella na to wyczyściła kibel tym fachowcem. I ponownie się do niego zeżygała. Potem wrzuciła tam fachowca i spuściła wodę. I powiedziała "Red bull doda ci skrzydeł". Później sama zeżarła kibel.

maniac_sim_killer

Qwerty w ukryciu założyła nogę na nogę. "Jezus tez byl zydem"- mruknęła obojętnie.
W tym momencie ufo się obraziło i odleciało, nie zjadając pancernych. Więc zjadła je Mirbella, popijając winem jabłkowym i coca colą.

A jak wiadomo, to dobrze nie wpływa na żołądek, więc się zeżygała i ożygała psa oraz wszystkich pancernych. A potem musiała czyścić kibel, bo żygając nie trafiła do muszli. A Qwerty na to ziewnęłą przeciągle. A Niemamnie na to zemdlała od zapachu tych wszystkich rzygów okraszających te przepiekna historię. A MSK na to odpaliła telefon i wezwała fachowca od zjadania młodych kibli. Po 2 godzinach przyjechał fachowiec, obejrzał kibel i powiedział: "Nie mogę zjeść tego kibla. Jest zbyt brudny! To nie higieniczne! Jeżeli chcecie abym go zjadł, musicie wcześniej go porządnie wyszorować. A Mirabella na to wyczyściła kibel tym fachowcem. I ponownie się do niego zeżygała. Potem wrzuciła tam fachowca i spuściła wodę. I powiedziała "Red bull doda ci skrzydeł". Później sama zeżarła kibel. Nagle dostała sraczki, ale nie miała juz gdzie się wysrać, wpadła więc w panikę. Wysrała się na podłogę, a żeby zatrzeć ślady zbrodni, zlizała gówno.

CatWarrior

Qwerty w ukryciu założyła nogę na nogę. "Jezus tez byl zydem"- mruknęła obojętnie.
W tym momencie ufo się obraziło i odleciało, nie zjadając pancernych. Więc zjadła je Mirbella, popijając winem jabłkowym i coca colą.

A jak wiadomo, to dobrze nie wpływa na żołądek, więc się zeżygała i ożygała psa oraz wszystkich pancernych. A potem musiała czyścić kibel, bo żygając nie trafiła do muszli. A Qwerty na to ziewnęłą przeciągle. A Niemamnie na to zemdlała od zapachu tych wszystkich rzygów okraszających te przepiekna historię. A MSK na to odpaliła telefon i wezwała fachowca od zjadania młodych kibli. Po 2 godzinach przyjechał fachowiec, obejrzał kibel i powiedział: "Nie mogę zjeść tego kibla. Jest zbyt brudny! To nie higieniczne! Jeżeli chcecie abym go zjadł, musicie wcześniej go porządnie wyszorować. A Mirabella na to wyczyściła kibel tym fachowcem. I ponownie się do niego zeżygała. Potem wrzuciła tam fachowca i spuściła wodę. I powiedziała "Red bull doda ci skrzydeł". Później sama zeżarła kibel. Nagle dostała sraczki, ale nie miała juz gdzie się wysrać, wpadła więc w panikę. Wysrała się na podłogę, a żeby zatrzeć ślady zbrodni, zlizała gówno. I zeżygała się na psa Henia.