Forum forum o the sims i the sims 2 Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Forumowa Opowieść
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum o the sims i the sims 2 Strona Główna -> Opowieści książki nowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Sob 12:10, 29 Lip 2006    Temat postu:

A Simek postanowił przestać być abstynentem. Wypił tyle wódki że reszt musiała się wyprowazić. Bo wódka napełniała go że był taki gruby że nie mógł nawet wyjść, ale kiedy trzeźwiał to odrazu chudł. Wodka pochodzila oczywiscie z Finlandii, gdzie było zimno i wszyscy robili 99%-owe wódki. Znaczny procent (ze sprzedaży, nie alkoholu) przychodził do Qwerty, która jak wiadomo władała Finladią. Największy zysk czerpała ze sprzedaży wódki simkowi, ale trzeba przyzać, że Simek miał u Qwerty zniżki, a i tak Qwerty miała z niego większy zysk, niż z wszystkich ludzi razem wziętych. Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych gatunków wódki przed Simkiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felony
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 15:34, 29 Lip 2006    Temat postu:

Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych gatunków wódki przed Simkiem. ALe ktoś powiedział "Wejdę tam Rozpruję cię i uwolnię ję" a Simek na to "Nie rozpruwaj nierozpruwaj" a głos odrzekł "Rozpruje rozpruję" (Oczywiście z tym uwalmnianiem chodziło o zagrożone gatunki wódki Very Happy )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:13, 29 Lip 2006    Temat postu:

Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych gatunków wódki przed Simkiem. ALe ktoś powiedział "Wejdę tam Rozpruję cię i uwolnię ję" a Simek na to "Nie rozpruwaj nierozpruwaj" a głos odrzekł "Rozpruje rozpruję" (Oczywiście z tym uwalmnianiem chodziło o zagrożone gatunki wódki Very Happy ) Simek zbudził się z koszmaru i ocenił, że znowu za dużo wypił i postanowił

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Sob 21:23, 29 Lip 2006    Temat postu:

Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych gatunków wódki przed Simkiem. ALe ktoś powiedział "Wejdę tam Rozpruję cię i uwolnię ję" a Simek na to "Nie rozpruwaj nierozpruwaj" a głos odrzekł "Rozpruje rozpruję" (Oczywiście z tym uwalmnianiem chodziło o zagrożone gatunki wódki Very Happy ) Simek zbudził się z koszmaru i ocenił, że znowu za dużo wypił i postanowił znów zostać abstynentem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:54, 30 Lip 2006    Temat postu:

Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych gatunków wódki przed Simkiem. ALe ktoś powiedział "Wejdę tam Rozpruję cię i uwolnię ję" a Simek na to "Nie rozpruwaj nierozpruwaj" a głos odrzekł "Rozpruje rozpruję" (Oczywiście z tym uwalmnianiem chodziło o zagrożone gatunki wódki) Simek zbudził się z koszmaru i ocenił, że znowu za dużo wypił i postanowił znów zostać abstynentem. Z bólem serca przestał chodzić do baru i pić wódkę. ONZ odetchnęło z ulgą, że zagrożone gatunki wódki są ocalone.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paul
Niemowlę
Niemowlę



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:51, 09 Sie 2006    Temat postu:

Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych gatunków wódki przed Simkiem. ALe ktoś powiedział "Wejdę tam Rozpruję cię i uwolnię ję" a Simek na to "Nie rozpruwaj nierozpruwaj" a głos odrzekł "Rozpruje rozpruję" (Oczywiście z tym uwalmnianiem chodziło o zagrożone gatunki wódki) Simek zbudził się z koszmaru i ocenił, że znowu za dużo wypił i postanowił znów zostać abstynentem. Z bólem serca przestał chodzić do baru i pić wódkę. ONZ odetchnęło z ulgą, że zagrożone gatunki wódki są ocalone. Ale nie na długo ONZ miało spokój, bo Paul wrócił

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:05, 09 Sie 2006    Temat postu:

Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych gatunków wódki przed Simkiem. ALe ktoś powiedział "Wejdę tam Rozpruję cię i uwolnię ję" a Simek na to "Nie rozpruwaj nierozpruwaj" a głos odrzekł "Rozpruje rozpruję" (Oczywiście z tym uwalmnianiem chodziło o zagrożone gatunki wódki) Simek zbudził się z koszmaru i ocenił, że znowu za dużo wypił i postanowił znów zostać abstynentem. Z bólem serca przestał chodzić do baru i pić wódkę. ONZ odetchnęło z ulgą, że zagrożone gatunki wódki są ocalone. Ale nie na długo ONZ miało spokój, bo Paul wrócił i groził, że wysadzi bombę termojądrową w ich siedzibie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Śro 18:16, 09 Sie 2006    Temat postu:

Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych gatunków wódki przed Simkiem. ALe ktoś powiedział "Wejdę tam Rozpruję cię i uwolnię ję" a Simek na to "Nie rozpruwaj nierozpruwaj" a głos odrzekł "Rozpruje rozpruję" (Oczywiście z tym uwalmnianiem chodziło o zagrożone gatunki wódki) Simek zbudził się z koszmaru i ocenił, że znowu za dużo wypił i postanowił znów zostać abstynentem. Z bólem serca przestał chodzić do baru i pić wódkę. ONZ odetchnęło z ulgą, że zagrożone gatunki wódki są ocalone. Ale nie na długo ONZ miało spokój, bo Paul wrócił i groził, że wysadzi bombę termojądrową w ich siedzibie. Wszyscy roześmiali się. Ich siedziba była antybombowa i anty...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:28, 10 Sie 2006    Temat postu:

Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych gatunków wódki przed Simkiem. ALe ktoś powiedział "Wejdę tam Rozpruję cię i uwolnię ję" a Simek na to "Nie rozpruwaj nierozpruwaj" a głos odrzekł "Rozpruje rozpruję" (Oczywiście z tym uwalmnianiem chodziło o zagrożone gatunki wódki) Simek zbudził się z koszmaru i ocenił, że znowu za dużo wypił i postanowił znów zostać abstynentem. Z bólem serca przestał chodzić do baru i pić wódkę. ONZ odetchnęło z ulgą, że zagrożone gatunki wódki są ocalone. Ale nie na długo ONZ miało spokój, bo Paul wrócił i groził, że wysadzi bombę termojądrową w ich siedzibie. Wszyscy roześmiali się. Ich siedziba była antybombowa i antysimkowa, bo bali się, żeby im simek nie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Czw 10:03, 10 Sie 2006    Temat postu:

Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych gatunków wódki przed Simkiem. ALe ktoś powiedział "Wejdę tam Rozpruję cię i uwolnię ję" a Simek na to "Nie rozpruwaj nierozpruwaj" a głos odrzekł "Rozpruje rozpruję" (Oczywiście z tym uwalmnianiem chodziło o zagrożone gatunki wódki) Simek zbudził się z koszmaru i ocenił, że znowu za dużo wypił i postanowił znów zostać abstynentem. Z bólem serca przestał chodzić do baru i pić wódkę. ONZ odetchnęło z ulgą, że zagrożone gatunki wódki są ocalone. Ale nie na długo ONZ miało spokój, bo Paul wrócił i groził, że wysadzi bombę termojądrową w ich siedzibie. Wszyscy roześmiali się. Ich siedziba była antybombowa i antysimkowa, bo bali się, żeby im simek nie rozwalił siedziby.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:39, 11 Sie 2006    Temat postu:

Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych gatunków wódki przed Simkiem. ALe ktoś powiedział "Wejdę tam Rozpruję cię i uwolnię ję" a Simek na to "Nie rozpruwaj nierozpruwaj" a głos odrzekł "Rozpruje rozpruję" (Oczywiście z tym uwalmnianiem chodziło o zagrożone gatunki wódki) Simek zbudził się z koszmaru i ocenił, że znowu za dużo wypił i postanowił znów zostać abstynentem. Z bólem serca przestał chodzić do baru i pić wódkę. ONZ odetchnęło z ulgą, że zagrożone gatunki wódki są ocalone. Ale nie na długo ONZ miało spokój, bo Paul wrócił i groził, że wysadzi bombę termojądrową w ich siedzibie. Wszyscy roześmiali się. Ich siedziba była antybombowa i antysimkowa, bo bali się, żeby im simek nie rozwalił siedziby. Ale simek miał sposób na ominięcie tej ochrony

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Sob 14:27, 19 Sie 2006    Temat postu:

Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych gatunków wódki przed Simkiem. ALe ktoś powiedział "Wejdę tam Rozpruję cię i uwolnię ję" a Simek na to "Nie rozpruwaj nierozpruwaj" a głos odrzekł "Rozpruje rozpruję" (Oczywiście z tym uwalmnianiem chodziło o zagrożone gatunki wódki) Simek zbudził się z koszmaru i ocenił, że znowu za dużo wypił i postanowił znów zostać abstynentem. Z bólem serca przestał chodzić do baru i pić wódkę. ONZ odetchnęło z ulgą, że zagrożone gatunki wódki są ocalone. Ale nie na długo ONZ miało spokój, bo Paul wrócił i groził, że wysadzi bombę termojądrową w ich siedzibie. Wszyscy roześmiali się. Ich siedziba była antybombowa i antysimkowa, bo bali się, żeby im simek nie rozwalił siedziby. Ale simek miał sposób na ominięcie tej ochrony, ale była to takze jego siedziba, a kto by chciał rozwalać własną siedzibę?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:21, 20 Sie 2006    Temat postu:

Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych gatunków wódki przed Simkiem. ALe ktoś powiedział "Wejdę tam Rozpruję cię i uwolnię ję" a Simek na to "Nie rozpruwaj nierozpruwaj" a głos odrzekł "Rozpruje rozpruję" (Oczywiście z tym uwalmnianiem chodziło o zagrożone gatunki wódki) Simek zbudził się z koszmaru i ocenił, że znowu za dużo wypił i postanowił znów zostać abstynentem. Z bólem serca przestał chodzić do baru i pić wódkę. ONZ odetchnęło z ulgą, że zagrożone gatunki wódki są ocalone. Ale nie na długo ONZ miało spokój, bo Paul wrócił i groził, że wysadzi bombę termojądrową w ich siedzibie. Wszyscy roześmiali się. Ich siedziba była antybombowa i antysimkowa, bo bali się, żeby im simek nie rozwalił siedziby. Ale simek miał sposób na ominięcie tej ochrony, ale była to takze jego siedziba, a kto by chciał rozwalać własną siedzibę? Tylko najgorszy głupek i idiota świata, którym był simek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asai
Superstar
Superstar



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 14:07, 20 Sie 2006    Temat postu:

Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych gatunków wódki przed Simkiem. ALe ktoś powiedział "Wejdę tam Rozpruję cię i uwolnię ję" a Simek na to "Nie rozpruwaj nierozpruwaj" a głos odrzekł "Rozpruje rozpruję" (Oczywiście z tym uwalmnianiem chodziło o zagrożone gatunki wódki) Simek zbudził się z koszmaru i ocenił, że znowu za dużo wypił i postanowił znów zostać abstynentem. Z bólem serca przestał chodzić do baru i pić wódkę. ONZ odetchnęło z ulgą, że zagrożone gatunki wódki są ocalone. Ale nie na długo ONZ miało spokój, bo Paul wrócił i groził, że wysadzi bombę termojądrową w ich siedzibie. Wszyscy roześmiali się. Ich siedziba była antybombowa i antysimkowa, bo bali się, żeby im simek nie rozwalił siedziby. Ale simek miał sposób na ominięcie tej ochrony, ale była to takze jego siedziba, a kto by chciał rozwalać własną siedzibę? Tylko najgorszy głupek i idiota świata, którym był simek. Na szczęście jego kumpele i kumple, wszyscy byli mądrzy i nie pozwolili mu jej zniszczyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CatWarrior
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:34, 21 Sie 2006    Temat postu:

Ani Simek, ani Qwerty nie narzekali, bo Qwerty miała 3 kwintylionowy zysk dziennie, a simek stale był nachlany. Qwerty po pewnym czasie zabrakło pomysłów na wydawanie pieniędzy, więc postanowiła trochę przeznaczyć na ochronę zagrożonych gatunków wódki przed Simkiem. ALe ktoś powiedział "Wejdę tam Rozpruję cię i uwolnię ję" a Simek na to "Nie rozpruwaj nierozpruwaj" a głos odrzekł "Rozpruje rozpruję" (Oczywiście z tym uwalmnianiem chodziło o zagrożone gatunki wódki) Simek zbudził się z koszmaru i ocenił, że znowu za dużo wypił i postanowił znów zostać abstynentem. Z bólem serca przestał chodzić do baru i pić wódkę. ONZ odetchnęło z ulgą, że zagrożone gatunki wódki są ocalone. Ale nie na długo ONZ miało spokój, bo Paul wrócił i groził, że wysadzi bombę termojądrową w ich siedzibie. Wszyscy roześmiali się. Ich siedziba była antybombowa i antysimkowa, bo bali się, żeby im simek nie rozwalił siedziby. Ale simek miał sposób na ominięcie tej ochrony, ale była to takze jego siedziba, a kto by chciał rozwalać własną siedzibę? Tylko najgorszy głupek i idiota świata, którym był simek. Na szczęście jego kumpele i kumple, wszyscy byli mądrzy i nie pozwolili mu jej zniszczyć. W tym problem, że simek nie ma żadnych kumpli, ani kumpeli (Co jest niestety prawdą.).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum o the sims i the sims 2 Strona Główna -> Opowieści książki nowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin